wtorek, 25 września 2012

Rozdział 14


Dziewczyny były wniebowzięte. Sama tak się czułam. Potem znowu, grałam różne polskie kawałki, aż mnie zatkało podczas gdy chciałam zapuścić Vegav Girl na scenę wbiegł Conor a za nim ( było w którymś rozdziale ) a razem z nimi chłopcy. Zgieło mnie wpół wyglądałam jak z psychiatryka wyjęta. Oczy  tak o.O buzia :O i kurwa o co kaman. Zaczął spiewać Conor, a gwiazdy się witały po czym wchodziły jedna za drugą, koncert trwał 2 godziny.  Chłopcy takie lanie dostaną, że kurwa nie wstaną obiecuje. A Nathan to kurwa zero Bara Bara riki tiki do odwołania. Gwaizdy porozdawały autografy, a ja wzięłam chłopaków , tak, tak lanie dostaną w domu, że ich w klozet wciśnie. Jak zobaczyłam Tuśkę, Oscypka, Charlie, Arię, Crystal, Mońke, Matoła, Klusię, Kingę, Martnę, Marlenkę, Klaudię, Julkę i inne które znam mniej. Chłopaki z każdą się przywitały, tamte chciały mnie zabić, że im nie powiedziałam, trudno. Niespodzianka ! Były zdjęcia, rozmowy. Wszystko. Dziewczyny musiały już powoli jechać do domów, niektóre miały kawał drogi. Pożegnaliśmy się z nimi, niektóre pierwszy raz na żywo widziałam, więc był szoook. Dogadałam się z wójtem iż ja nie muszę niczego ruszać, inni to posprzątają. Więc zmęczeni ruszyliśmy do domu. Tera to wpierdol będzie. Buahahahaha, niedobra ja. Nathan spojrzał dziwnie na mnie
- Co Ci jest że tak się cieszysz? – zapytał z dziwną miną
- A co mam smutna chodzić? – spytałam, przecież wpierdol zaraz dopiero będzie nie na ulicy.
Zrobię im takie przedstawienie jak kobieta w ciąży… Pokażę pazurki .  O musze je jakoś pomalować, ah te przemyślenia. Idziemy idziemy. Jesteśmy, akcję „Jesteście źli, poowiem mamie” Chłopcy poszli od razu na kanapę, a ja do kuchni. Wzięłam szklankę wody i poszłam do nich.
- Wiecie co jak mogliście, zapraszacie gwiazdy, a mi nic nie powiedzieliście, przygotowałabym to lepiej! – krzyknęłam, na serio jestem zła no sorry mogli chociaż trochę powiedziec
- Ale, no to miała być niespodzianka, mała my nie chcieliśmy wiedzieliśmy, że ty jesteś utalentowana, wiesz jak wszyscy byli pod wrażeniem – zaczął Max
- I co ale mogło być lepiej wstyd po całej lini, nie wychodzę z domu. Koniec. Niespodzianka, sranka, ale wiesz to są gwiazdy światowe, tak jak wy też starałam się aby wasz występ był zajebisty, moim zdaniem był a dlaczego bo wiedziałam co będziecie spiewać na wszystko byłam gotowa, a nie na gwiazdy które mają miliardy wejść na YT. I dobrze, że nagrali to! – znowu podniosłam głos
- My nie chcieliśmy, przepraszamy, Gabrysia, nie gniewaj się już nie będziemy będziemy Ci o wszystkim mówić obiecujemy – powiedzieli wszyscy razem.
- No dobra, bo zaraz mi tu na kolana popadacie, a ja nie lubię robić za przystojnego, boskiego Króla Juliana, chociaż te cechy odziedziczyłam po nim.
- Skromna to ty bardzo jesteś – zaśmiał się Jay
- Masz co do mnie kotynieńku? – podeszłam do niego bliżej i spojrzałam mu w oczy, ukosem spojrzałam na Sykesa, idiota myśli że będę loczusia całować, ohohohohoh . Się zapędził Jak Chuj w pizdę (<lol2>)
- On jej winny, on jej winny, ruchnąć ją powinny. – zaczął się drzeć Max, Seev i Tom
- Ogar ludzie, od jutra robicie za PRAWDZIWE niańki, bez imprez i wszystkiego innego. Oczywiście zero romansów między sobą drodzy panowie! – zarządziłam i ruszyłam w stronę schodów, aby znaleźć się w królestwie snu. Wzięłam moją piżamę i ruszyłam do łazienki, ciekawe czy dzisiaj Nath też wpadnie. Wolę prysznic, bo szybki i nie trzeba czekać. Podczas mojego prysznica, do łazienki wbil nie kto inny jak Dzikus. Wyszłam z prysznica, a ten się do mnie złowieszczo uśmiechnął
- No kogo to ja tu spotykam – powiedział podchodząc coraz bliżej
- Nathan zmęczona jestem, wiem, że ty też. Więc bierz ten prysznic i idź spać. – chciałam go wyminąć, ale ten złapał mnie za nadgarstki i wcisnął powrotem do kabiny. Był w samych bokserkach, co nie zmienia faktu, iż ja byłam goła. – Sykes, no weź mnie puść, chcę iść spać. Proszę no. – spojrzałam na niego gałami szczeniaczka.
- A co za to będę miał, nudny samotny prysznic? – zapytał
- Spokojny sen, szybszy prysznic? Mnie nie będziesz miał na sumieniu? – zaczęłam wymieniać
- Dobra, ale śpię z tobą. – widziałam, ze jest smutny, ale czeka a żebym tylko się zgodziła
- No dobrze niech mój mały Nathanuś  spi ze swoją nanią – pogłaskałam go po główce i wyszłam, bo mnie puścił
Poszłam do siebie, przecież wiem, że on przyjdzie, trzeba kurwa zamknąć drzwi, bo jak tamci wbiją to piekło murowane. No i przyszedł po 10 minutach
- Nathuś, co tak szybko? No a wziąłeś książkę, żeby niania poczytała, bo musisz zasnąć. A teraz jak dorosli, zamknij drzwi u Sb na klucz i u mnie. – rozkazałam, oj nie dobra ze mnie niania. Nie nadaje się do dzieci. Nath poszedł zamknąć drzwi i po chwili wrócił i położył się obok mnie, a ja że czasami wieczorem lubię poczytać, wzięłam jedną z książek i zaczęłam czytać.
- EJ, ja tu jestem, kuuujonie, heloł!!!- Dzik zabrał mi książkę, no tak kujon bo okulary
- Nathan, czy ja Ci zabieram, twoje teksty, albo rzeczy? Nie, jak już to pożyczam. Chciałeś ze mną spać to masz. – powiedziałam, w końcu u siebie jestem.
- No, ale kocie, mi tak smutno, jak nie położysz się, tylko czytasz, rok szkolny za niedługo się zacznie, więc będziesz miała dużo czasu na naukę, a teraz czas dla Nathana. – powiedział i delikatnie wziął książkę z moich rąk a potem okulary i położył na stoliku nocnym po swojej stronie.
- Ah, Sykes czemu ja Ci ulegam niech Ci będzie. To dobranoc – zgasiłam lampke i dałam mu soczystego.  Położyłam głowę na jego nagiej klacie (*-*) i zamknęłam oczy. Ale on nie chce spać, kurde co za niewyżyty seksualnie człowiek. Jeśli lubi bawić się w fryzjera to salon niech otworzy. – Nathanie Jamesie Sykesie, zaraz pójdziesz do swojego pokoju! Więc albo grzecznie śpisz, albo wyzywasz się seksualnie na swoim łózku, moje nie jest do takich rzeczy tylko do spania! – wkurwił mnie, chociaż i śmieszył.
- No, ale to chodźmy na moje, jak na twoim nie można – i ten mamut wziął mnie na ręce wraz z kołdrą i przez łazienkę przeszedł do swojego pokoju.
- Jezu, niech Ci będzie człowieku, bo byś mnie jeszcze przez sen zgwałcił, a tego byśmy nie chcieli. – No a ten jak na rozkaz rzucił moją kołdrę i zaczął całować po szyi przy tym pozbywając się moich spodenek, ja iż że wiedziałam, ze ma same bokserki, co się spieszyć będę. No to ten idzie do koszulki, z tym nie miał problemów, to teraz żeby porówno jak goło to i wesoło, czyli zrywamy bokserki. No to Mr. „Zrób to ze mną bejbe” rzucił mnie na łóżko a sam położył się na mnie i składał namiętne pocałunki na mojej szyi, dekolcie, brzuchu.  Ja za to bawiłam się jego włosami. Widać, że on też chciał seksu bez ceregieli. Więc wszedł we mnie najpierw powoli potem przyspieszajć. Ja iż nie chciałam obudzić reszty, to zaczęłam drapać Nic Bogu winnego Sykesa. Jego plecy będą piekne. Chłopcy mogli by usłyszeć nasze szybkie oddechy to by wystarczyło, aby wiedziec co tu się dzieje. Nathan momentalnie przyspieszył a ja szepnęłam
- Nathan proszę, nie…
Nie posłuchał, nawet i przyśpieszył, miałam ochotę dać mu w policzek, no ale ten żebym już nic nie mówiła złączył nasze usta w jakże dzikim pocałunku. Dochodził, tak czułam to . I po chwili ułożył się koło mnie, aby uspokoić oddech.
- Nathan, mówiłam Ci że ma być normalnie. Za szybko to robiłeś. – powiedziałam szeptem
- Ale i tak Ci się podobało, czuję to po moich plecach – powiedział i dał mi buziaka
- Ja nie chciałam, przepraszam. – Przykryłam się kołdrą i wtuliłam w chłopaka
- Dobranoc skarbie – szepnął i pocałował mnie we włosy
- Dobranoc dzikusku – odpowiedziałam i czułam, że się uśmiecha. Tak w siebie wtuleni usneliśmy.
_________________________
Ahhh ♥
Dziękuję za AŻ 8 komów pod ostatnim ;*
dedyk dla ;
Klaudii Z. (Aria) ♥
Matoła, Gwałciciela ♥
Kluski ♥
I komentujących dzięki ! ♥

6 komentarzy:

  1. Ah jaki zacny rozdział :)
    Dziękuje za dedyk :*
    Pisz szybko kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Thx. za dedyk matole :D
    Zajebistyy... nie no
    Mrrrr... przez babkę od polaka mam skojarzenia.. ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh boski :33 Ejj chwila chwila .. ja tam jestem !! : DD Jestem sławna biczys xdd Zarąbisty no i ten tego .. WEENY <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział!
    Tylko Nathan jest chyba wlanięty.
    Nawet jakby go przywiązał sznurkami do tego łóżka to i tak by się nie powstrzymał.
    No rozdzial boski jak zwykle.
    zimno mi ale w huj z tym
    d opisze komcia i idę coś jeszcze zaloże, ajkieś rękawiczki, bo place będą mi potrzebne do napisania komentarza pod twoim kolejnym cudnownym rozdziałem
    KTÓRY MA SIĘ POJAWIĆ ZA NAJWIĘCEJ TYDZIEŃ!
    Zrozumiano?
    Nie wiem czy chccesz weny czy pomysłów czy czasu 9ale wena i pomysły to chyba to samo) Nie mam twojej listy życzeń.
    Więc standardowo weny


    Indi

    OdpowiedzUsuń
  5. Klękam na kolanach przed twoim wspaniałym talentem :P
    Teraz mnie kolana napierniczają ale co mnie to tam obchodzi:D
    Ważne, że oddałam ci hołd xD
    Tak więc czekam z niecierpliwością na następny rozdział :)
    KTÓRY MA SIĘ POJAWIĆ SZYBKO, gdyż ten rozdział jest świetny i nie mogę się doczekać następnego :D
    Dziękuję ci za dedyk i liczę na kolejny XD
    Nooo to ja już skończyłam pisać moją litanię :D
    Teraz tylko pozostaje mi czekać na nexta :D

    OdpowiedzUsuń