sobota, 22 września 2012

Rozdział 13


moich nagich plechach czułam, że nie  był to Nathan, odwróciłam się ale ujrzałam, Toma.
- Tom co ty tu i dlaczego ? – zapytałam na jednym wdechu
- Yyy, przepraszam, nie chciałem – powiedział zmieszany
- Niech Ci będzie, ale żeby to było ostatni raz
- To ja nie przeszkadzam – i ulotnił się. Wolałam nie myśleć o tym i zapomnieć .
Dooobra, to było dziwne. Trudno, byle nie było tak z resztą. Bo Nathan to Nathan, sorry ale dzis w łazience się seksilismy, a więc no nie powiem seks z pozostałą 4 też by był spoko. No ale bym się wtedy zachowała jak dziwka (-.-)… Ubrałam się do końca, ubrałam moje Nike czarne i postanowiłam pożyczyć full capa od Nathana i jakąś bluzę. Poszłam do jego pokoju i zapukałam.
- Proszę – odpowiedział spokojnie
- Nathan, bo mam sprawe – powiedziałam
- Mów, podszedł do mnie i popatrzył prosto w oczy, a ja odpłynęłam „Zachowaj trzeźwy umysł… ty tylko po czapkę przyszłas IDIOTKO!!!”
- Bo czy, no ten… - nie mogłam się wysłowić , a zawsze napierdalam 24/7 -.-
- Kotku, co jest – Nathan podniósł mój podbródek, żebym spojrzała w jego zabójcze gały.
- Nosz kurwa, po prostu chciałam pożyczyć jakiego full capa i bluzę. Ale ty musisz wpierdzielić się z tymi oczkami swoimi, i mnie zatkało – powiedziałam za dużo ? Jeezu .
- To ja tak na Ciebie działam ?  - zapytał i poruszył tak seksownie brwiami
Nic nie powiedziałam tylko złożyłam na jego wargach soczystego buziaka.
- To jak skarbie, pożyczysz mi tę bluzę i czapkę. A potem w trakcie pracy zrobię sobie zdjęcie i wrzucę na twittera. – zapytałam i zrobiłam oczka szczeniaczka
- Weź te oczy, bo cię zgwałcę. – powiedział roześmiany Dzik
- Ale gwałt to jest seks, którego nie chce któraś ze stron i jest zmuszona do niego brutalnie. A więc to nie byłby gwałt kocie. I nie zmieniaj tematu!!! – wkurzyłam się, chciałam jak najszybciej być na miejscu koncertu i wszystko przygotować
- No dobra to wybierz sobie.
Wybrałam zwykłego niebieskiego full capa z białym napisem „LA” i czarną bluze przez głowę z jakimiś napisami…
- Dziękuję, mały – pocałowałam go w policzek, a na jego twarz wylał się grymas
- Tylko tyle? – teraz to on zrobił szczeniaczka.
Dałam mu szybkiego buziaka, którego zdażył odwzajemnić, wyszłam z pokoju i ubrałam bluze. Zeszłam na dół pożegnałam się z chłopakami i powiedziałam, że postaram się wrócić jeszcze dzisiaj. Wychodząc z domu skierowałam się na boisko, gdzie miałbyć koncert.. Doszłam tam w 20 minut. Od razu zajęłam się przygotowywaniem mojego sprzętu i nastrajaniem go, żebym jutro już nic nie musiała zmieniać.
*******The Wanted*******
- Ej chłopaki i jak tam? Przyjadą? – zapytał się Nathan schodzący z góry
- No, hotel mamy wszystko mamy. I nie musimy się o nic martwić, powiedzieli, że sami przyjadą.
- To spoko, jak coś jestem u siebie. – I Nathan znowu zniknął. Chłopaki byli ciekawi co z nim jest…
*******Jay*******
Postanowiłem że pójdę pogadać z młodym. Martwię się o niego. Rano był uśmiechnięty pełen życia. Powiedziałem chłopakom, że też idę do siebie. Zapukałem
- Czego? – był smutny , on nie potrafi nic ukryć. Albo za długo go znam
- Nath, stary powiedz co jest? Chłopaki się nie dowiedzą, obiecuję – przysiadłem obok niego na łóżku
- EH, co byś zrobił gdybyś zakochał się w dziewczynie, którą znasz krótko. A uprwiałbyś z nią już seks, ona traktowała by cię jak chłopaka, ale i tak nadal chodziła gdzieś z innymi.
- Robiłeś to z Gab ? – zapytałem zdziwiony
- Tak i co z tego, jeżeli ona to robiła dla przyjemności, a ja z miłości ?
- Młody, a jak ona czuje coś do Ciebie. Wiesz co się z nią działo jak się pokłóciliście, była jak martwa . Żywa ciałem martwa duszą. Chłopie, że ma kolegów, to niech ma. Jest mądra i nie powinna zrobić nic głupiego, zobaczysz.
- Dzięki, ale jutro ma to ognisko i boję się że może się tam coś stać. Obiecała, że nie zrobi nic głupiego, ale i tak mam obawy.
- Jutro to jutro. Nie zamartwiaj się, bo będzie coś węszyć i będziesz musiał jej to co mi powiedziałes powiedzieć. Więc Jebnij na ryja smajla.
Skończyłem mądrą wypowiedź i wyszedłem z jego pokoju po czym skierowałem się do swojego.
*******Gabryśka*******
Jestem tu od 2 godzin i jestem na pół metku końca pracy. Podczas przerwy strzeliłam sobie sweet focię i wrzuciłam na twittera i podpisałam „Ciężka praca, ale efekty wieczorem będą cudowne”. Dziewczyny komentowały skąd mam podobną bluzę i czapkę do Sykesa, widziałam też że Szajkes dał do ulubionych swoje zdjęcie tak jak Tom i Jay. Może one nie widziały. Yeeeah koniec pracy mogę wrócić do domu, do Nathana do przygłupów. Byle do nich.  Weszłam po cichaczu (nie pierdnęłam Se xD) a chłopcy spali w salonie przed telewizorem. Ahh. Jakie to słodkie Max wtulony w Toma, Nathan przytula Jaya, A Siva yy on przytula stół (o.O)
- Chłopcy, panie od striptizu przyszły – krzyknęłam a oni jak oparzeni wstali
- Kto gdzie ? – zapytał Nathan
- Wiedziałam, że to podziała, a myślałam że jak jestem zmęczona to i poważna, a tu proszę.
- Gdzie te panie? – spytał zbulwersowany max
- Max pojebało Cię żeby w tym domu taki ktoś wgl. mógł przebywać? – odpowiedziałam dławiąc się śmiechem – Oj panowie, panowie. Idę się wykąpać i przebrać na koncert wam też radzę.
Wszyscy wstali i udali się do siebie. Max gwałcił swój telefon, czyżby z kimś romansował czy co ?
Ubrałam się w brązowe rurki,  bluzkę niebieską z pingwinkiem i niebieskie Vansy. Na ręce założyłam kilka bransoletek. Włosy związałam w kłosa, i wykonałam lekki makijaż. Tak ‘wystrojona’ zeszłam na dół tam byli już chłopcy. Wyglądali zajebiście.
- Boże, my mieszkamy z taką pięknością – powiedział Seev, a ja strzeliłam buraka
Nikt nic więcej nie powiedział tylko wyszliśmy z domu, postanowiliśmy iść na piechotę. Doszliśmy na miejsce, dla chłopców zorganizowali miejsca AK, żeby nikt ich nie widział, a oni wszystko. Grałam różne kawałki, przywitałam się z ludźmi było tyle ludzi, widziałam twarze dziewczyny z TWPolishFanmily . Nadszedł czas niespodzianki, i na scenę wstapiło całe The Wanted. Sama byłam podniecona, mieszkałam z nimi z jako normalnymi ludźmi, a nie z gwiazdami które grają koncerty wyjeżdżają w trasy… Przywitali się z fankami, i zaśpiewali : Glad You Came, Rocket, Personal Soldier, Warzone ( Nathan na fortepianie ) I’ll be your strenght ( patrz Warzone ) I Found You, Chasing the Sun i resztę… Dziewczyny były wniebowzięte. Sama tak się czułam. Potem znowu, grałam różne polskie kawałki, aż mnie zatkało podczas gdy chciałam zapuścić Vegas Girl...
________________________________________________
Łohohohoh . ^^ Będzie, będzie : D

Dedyk dla:
•Julki Giee ♥
• Klaudii Kuu. ♥
• Gwałcicielaa ♥♥
• Kluskii ♥
• Kinii ♥
Niewyspani, zmarźnięci, głodni zakochani ? :3

8 komentarzy:

  1. Zajebisty!
    Świetny!!
    Boski!!
    Ciekawe, co się wydarzy skoro ją zatkało ;PP
    Czekam na cb pod domem Natha :D
    Jedziemy na wycieczkę do lasu, MATOLE!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ! <3 Za tą Kluskę to dostaniesz w końcu ale i tak dziękuję za dedyk <333 ;** Czekam na nexta <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. co tu dużo pisać, świetny jak zawsze ;))
    czekam na kolejny i jestem bardzo ciekawa, dlaczego ją zatkało ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny , jak zawsze
    Zajebisty
    Wspaniały
    CUDO
    cZeKaM nA nAsTęPnY
    wEnY
    zapraszam do mnie
    http://magicandlove-nnn.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mrrraśny *________* albo mi sie zdaje albo Tom do Bryśki coś ten teges? ;DD a Max z kim tak gwałcił ten telefon ?! -,- xdd Wenyy <3 Boskiee :3 Zapraszam do mnie skom. :)) x http://i-ll-be-your-strenght.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny<3<3
    Czekam na następnego:**
    Weny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra opowiadanie . !
    Czekam na nexta ; pp
    Zapraszam również do mnie : http://gladyoucame-storyofthewanted.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahah jebnij smajla :D Jay to Jay <3
    Zapraszam do siebie marzeniasiespelniajatw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń